przy okazji zdjęcie stosika nabytych w czerwcu książek :)
brakuje tu jeszcze "Od rzek, po oceany", ponieważ na razie spoczywa w łapkach mojego taty :)
Ilość przeczytanych książek: 6
Przeczytanych stron: 2012
Stron na dzień: ok 67
Napisanych recenzji: 4
Liczba kupionych książek: 2
Liczba książek z wymiany: 1
Liczba książek z wymiany: 1
Liczba książek z biblioteki: 4
Uh... w sumie to jestem zadowolona :) Zważywszy na to, że miałam bardzo mało czasu wolnego dla siebie, to 6 książek wcale nie jest złym wynikiem. Co prawda łudziłam się, że zdążę "przelecieć" jeszcze tę siódmą, ale jak widać nie podołałam. W wakacje teraz będę mieć dużo więcej czasu, więc z pewnością nadrobię zaległości :)) Ogólnie czerwiec minął mi bardzo przyjemnie i... płaczliwie.
Przyjemnie, gdyż przez cały czas krążyła wokół mnie wizja nadchodzących wakacji, a płaczliwie, ponieważ były to moje ostanie tygodnie w mojej starej szkole... :C Jej... nie wyobrażacie sobie nawet jak to przeżywałam, strasznie będę tęsknić za moją klasą... bardzo się z nimi zżyłam. Tym bardziej, że przyszłej szkoły raczej z nimi dzielić nie będę... Miejmy nadzieję jednak, że nasze przyjaźnie przetrwają i spotkamy się w podobnym gronie za parę tygodni, miesięcy, lat... heh i stuleci :D
Ooo, moja "Przędza" :D A i "Królestwa Nashiry" wyglądają znajomo :P
OdpowiedzUsuńHeh, nom JUŻ Twoja :D Opiekuj się nią tam dobrze! :) a "Królestwa Nashiry"? Nie, no niby skąd miałabyś je znać... ;3
OdpowiedzUsuńTa wyobrażam sobie jak ryczałaś :D Nawet widziałam :P
OdpowiedzUsuń